Opis forum
- Ech psujecie całą zabawę chłopcy - -" - warknęłam, ale po części się z nimi zgodziłam. Zabrałam rzeczy z magazynu i ruszyłam w drogę powrotną do Shibusen.
Offline
Dane odświeżone: Nowa informacja o zadaniu
Ruszasz w drogę do ośrodka.
***
Shibusen
Informacje strategiczne: Przy rzucie k4 na obrażenia: 1 - brak obrażeń; 2 - lekkie obrażenia (1k6); 3 - średnie obrażenia (1k20); 4 - potężne obrażenia (1k100);
Doktor Stein wygląda za zadowolonego z twojej pracy.
-Doskonale, mogę teraz dokończyć moją pracę.- Nieco roztargniony zapomina o nagrodzie, ale lekko mu o tym przypominasz.
Otrzymano: 200 smoków
Otrzymano: 250 exp
Offline
- Doktorze... = =" Byłam świadkiem strzelaniny, i cóż, zastrzelili magazyniera. I zabrali mu coś. Taki srebrny sztylet - mruknęłam, zagradzając mu drogę, kiedy już zamierzał odejść.
Offline
-To nie mój problem. Idź, powiedz o tym Spiritowi.-
Offline
- Pff... - odwróciłam się na pięcie i ruszyłam w kierunku Spirita, wypuszczając po drodze bliźniaków.
Offline
Spirit siedział w kantynie i popijał kawę.
Offline
- Konnichiwaa Spirit-san ^ ^ - uśmiechnęłam się kokieteryjnie, rozpinając jeden guzik bluzki by uwydatnić dekolt.
Offline
Kropla krwi spłynęła z nosa do kawy.
-Ohayo, Chaen-chan. Jak mija dzień?-
Offline
- Całkiem przyjemnie, arigatoo. - usiadłam na przeciwko niego, wlepiając w niego zachwycony wzrok (paskudna manipulatorka xD) - Ale obawiam się, że będę potrzebowała pomocy, tak silnego Kosy Śmierci-sama... - przyłożyłam palec do ust i zrobiłam niewinną minkę.
Offline
(Kolejna kropelka krwi) Jak mogę cie zadow... to znaczy... Jak mogę ci pomóc.- Zająknął się Spirit.
Offline
- Otóż... Byłam świadkiem pewnej strzelaniny... I rabusie zabrali od magazyniera pewien srebrny sztylet... i tak baaaardzooo chciałabym dowiedzieć się, co to konkretnie byłooo... - zamruczałam, obkręcając kosmyk włosów dookoła palca. Lura wydał z siebie zniesmaczone prychnięcie.
Offline
Krew wsiąknęła mamentalnie spowrotem do nosa.- Srebrny sztylet? Od magazyniera. Hmmm.... Czy wiesz jak on wyglądał (ten szylet.).-
Offline
- Ee... Był... srebrny? ^ ^" I to był... sztylet ^^" - stwierdziłam cicho, widząc, że mój seksapil przestał działać ><
Offline
-Mało... to trochę mało.- Zawołał Spirit.- Jaki miał kształt?-
Offline